Remontowany plac Wolności, tradycyjne miejsc manifestacji 1-Majowych w Bydgoszczy sprawił, że uroczystości przeniesiono na Stary Rynek. Zebrali się tam o 11. działacze Lewicy i lewicowych organizacji oraz mieszkańcy miasta, by dopełnić tradycji majowych obchodów. W tym roku bardziej uroczystych, gdyż 20 lat Polski w Unii Europejskiej, to także spojrzenie na dorobek Bydgoszczy wynikający z tego członkostwa. Blisko stąd na Wyspę Młyńska, gdzie władze samorządowe zorganizowały całodzienny festyn rodzinny w dniu europejskiego jubileuszu.
Oficjalne uroczystości prowadził Mirosław Kozłowicz – współprzewodniczący Rady Miejskiej Nowej Lewicy w Bydgoszczy, zastępca prezydenta miasta.
Przypomniał genezę obchodów 1-Majowych, kiedy od ponad stulecia towarzysza im hasła obrony praw pracowniczych i walki o 8-godzinny dzień pracy. Walki przypłaconej robotniczą krwią, bo wydawała się wtedy walką o postulaty marzeń. Choć wiele się zmieniło w warunkach pracy, to ciągle są postulaty marzeń, jak choćby teraz ten o 4-dniowym tygodniu pracy. Wraz ze związkami zawodowymi partie lewicy formułują i inne bardziej realne idee, wyrażające hasło „Godna praca – godziwa płaca”. Jest to na przykład likwidacja umów śmieciowych, koniec darmowych staży, 100-procentowe wynagrodzenia na chorobowym, waloryzacja płacy w budżetówce, asystencja osobista dla osób z niepełnosprawnościami.
– Podczas ubiegłorocznej manifestacji życzyliśmy sobie, by ta, w 2024 roku odbywała się już w normalnej Polsce, bez rządów PiS-u. Dziś jesteśmy w innej Polsce, bo znamy wyniki wyborów z 15 października. Dzięki milionom wyborców udało się odsunąć od władzy PiS. Lewica weszła do koalicji demokratycznych ugrupowań i sejmowej większości oraz przejęła współodpowiedzialność za Polskę w rządzie Donalda Tuska, za posprzątanie po PiS-ie i przywrócenie praworządności. Nie jest to – jak się okazało – zadanie łatwe, a efekty wolniejsze niż oczekuje społeczeństwo. Lewica kierując dziś resortem rodziny, pracy i polityki społecznej opracowuje najwięcej projektów ustaw odpowiadających na potrzeby ludzi pracy, także te z 1-Majowych haseł. Póki jednak ten nasz „pan Prezydent”, wetujący wszystko dla zasady obrony ostatniej reduty PiS-u, nie odejdzie w niebyt, zmian zgodnych z praworządnością nie będzie wiele.
– 1 maja od 20 lat jest także dniem radosnym, bo wstąpienie Polski – z woli narodu w referendum – do Unii Europejskiej było historycznym sukcesem! Dziś możemy z całą siłą potwierdzić, że był to sukces właściwej decyzji, podjętej w odpowiednim czasie.
Początki były jednak trudne. Poprzedzone budowaniem w Polsce rozedrganych lat 90-tych ponad politycznego porozumienia, wielu sił partyjnych, z oporem środowisk populistycznych, wrogością kościoła, zwieńczonego wreszcie przychylnością Jana Pawła II.
Obóz lewicy, z ówczesnym rządem SLD i PSL oraz prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim przekonywali, że Polska musi wrócić do Zachodu, do wspólnoty państw, które zagwarantują jej bezpieczeństwo i cywilizacyjny rozwój. Dzisiejsi 20-latkowie nie uważają za wielki sukces tamtych wysiłków. Łatwe podróżowanie po Europie, studiowanie i praca w dowolnym kraju, internetowa komunikacja – to ich codzienność, w której się urodzili.
Przez tych 20 lat Polska zmieniła się bardzo dzięki europejskim funduszom, których dostawaliśmy 3 razy więcej niż wynosiła nasza składka członkowska. Powstawały nowe inwestycje, drogi, infrastruktura komunalna. Przykładów nie trzeba szukać daleko. Np. w Bydgoszczy wybudowaliśmy linię tramwajową do Fordonu, układ komunikacyjny wzdłuż ulicy Kujawskiej, Trasę Uniwersytecką, most tramwajowy w ciągu Kazimierza Wielkiego, wymieniliśmy tabor transportu publicznego na nowy i klimatyzowany.
Przed bydgoskim samorządem, którym nadal po wyborach samorządowych pokieruje Koalicja Obywatelska z Lewicą są nowe szanse na wielomilionowe dotacje z funduszy europejskich i Krajowego Planu Odbudowy.
Choć suma gospodarek państw Unii Europejskiej tworzy największą gospodarkę świata, to nie jest ona wolna od błędów zarządzania i od problemów. Te, które dotknęły świat w XXI wieku wpłynęły też na Unię. Ataki terrorystyczne, kryzys finansowy, migracyjny, pandemia covidu, agresja Rosji na Ukrainę. Nie są to problemy zażegnane, a raczej ciągłe wyzwania. Polska jest znaczącym członkiem Unii i od jej polityki, także tej wewnętrznej, zależeć będzie siła naszego głosu w kreowaniu polityki Unii.
Niepokojącym zjawiskiem jest rosnąca aktywność i agresja środowisk nacjonalistycznych, którym obecny kształt Unii nie odpowiada. Alternatywą dla Polski w unijnej wspólnocie jest Polska pod butem Putina chcącym odbudowywać rosyjskie imperium. Indywidualna polityka Orbana i aplauz dla niego ze strony polskich liderów Zjednoczonej Prawicy, jest nie tylko zdradliwy, ale po prostu niebezpieczny dla Polski i dla pokoju w Europie.
Dlatego tak ważne stają się czerwcowe wybory posłów do Parlamentu Europejskiego. Zwycięstwo, to nie tylko indywidualne sukcesy kandydatów, ale siła głosów w Parlamencie za wzmocnieniem Unii w świecie, za integracją nie tylko wokół „wspólnoty węgla i stali”, ale wokół wartości szanujących prawo i godne życie niemal 500 milionów mieszkańców państw Unii. I właśnie Lewica idzie do tych wyborów pod hasłem: „Unia dla Ciebie”.
Z Bydgoszczy o mandaty eurodeputowanych ubiegać się będą – Anna Mackiewicz – nasza długoletnia i nowo wybrana radna, Alicja Wojtyna-Jodko i Waldemar Lipiński.
O mandatach dla 53 europosłów z Polski zdecyduje frekwencja. Namawiam do zachęcania bliskich, by wzięli udział w wyborach 9 czerwca. Te wybory przesądzą o przyszłości naszej i kolejnych polskich pokoleń. W dzisiejszej sytuacji określanej „czasem przedwojennym” nie może być ryzykownych i nieodpowiedzialnych decyzji.
Głosujmy za pokojem, wybierajmy rozwój i mądre budowanie, a nie niszczycielskie zapędy imperialnych dyktatorów i wojenną pożogę – apelował Mirosław Kozłowicz.
W wystąpieniu Haralda Matuszewskiego – przewodniczącego OPZZ w Kujawsko-Pomorskiem usłyszeliśmy jak wiele w obronie praw pracowniczych jest jeszcze do zrobienia, a w co angażuje się pracowniczy ruch związkowy. To praca na etat, wyższe płace, równość płac dla kobiet i mężczyzn na tych samych stanowiskach, prawo do urlopu, godziwy udział w dochodach państwa, bezpieczne warunki pracy. Dzień Solidarności Ludzi Pracy przypomina o tym na całym świecie. Prawa pracownicze nie będą przestrzegane w warunkach władzy absolutnej, a jedynie w stosunkach demokratycznych pielęgnowanych przez państwo uznające za swe wartości wolność, równość i sprawiedliwość. Protestujemy przeciwko temu, co dzieje się na Ukrainie atakowanej przez rosyjskie imperium. Człowiek pracy najemnej może realizować się tylko w pokoju, doskonalić swe kwalifikacje i czerpać z pracy satysfakcję.
Nawiązując do nadchodzących wyborów do Parlamentu Europejskiego Harald Matuszewski wyraził oczekiwanie związkowców, by nowo wybrani europosłowie bardziej dbali o integrację europejską w sferze socjalnej.
Głos zabrał także Piotr Hemmerling –współprzewodniczący Kujawsko-Pomorskiej Rady Wojewódzkiej Nowej Lewicy i I wicewojewoda kujawsko-pomorski.
Podkreślił, że manifestując dziś składamy hołd wszystkim tym ludziom, którzy żyją z pracy własnych rąk. Rolą lewicy jest dbać o poprawe warunków pracy i płacy, by ludzie ci mogli godnie żyć.
Lewica docenia korzyści Polski z przynależności do Unii Europejskiej, a zwłaszcza wartości, które służą integracji państw unijnych, wyrównywania ich szans rozwojowych. Trudno wyobrazić sobie dziś, by hymn UE nie zabrzmiał obok mazurka Dąbrowskiego, tak jak by Polska miała istnieć poza Unią. Teraz czas, by walczyć o udział przedstawicieli Lewicy w Parlamencie Europejskim. W poniedziałek, 6 maja o godz. 14. na Wyspie Młyńskiej przedstawimy cały skład kandydatów naszej listy do Parlamentu Europejskiego wraz z ofertą programową. Mam nadzieję, że zyskają poparcie wyborców z Kujawsko-Pomorskiego.
Wicewojewoda życzył mieszkańcom pięknego świętowania majowych dni – dzisiejszego Święta Pracy, 2 maja – święta Flagi Narodowej i 3 maja – święta naszej historycznej Konstytucji. Bądźmy dumni z naszej przeszłości, dbajmy o wartości, które nas zgromadziły na manifestacji, aby Polska była miejscem do godnego życia.
Anna Zofia Mackiewicz – wiceprzewodnicząca Rady Krajowej Nowej Lewicy, radna bydgoska wielu kadencji i nowo wybrana radna w kwietniowych wyborach, kandydatka Lewicy do Parlamentu Europejskiego, wskazała, że Polska wzmocniła się wstępując do UE 20 lat temu, ale też Unia zyskała na znaczeniu integrując się wtedy z 10 nowymi krajami środkowej Europy. W minionym 20-leciu Polacy pracowali na wielu ważnych stanowiskach i funkcjach europejskich.
Dziś kandydaci KKW Lewicy będą uczestniczyli w czerwcowych wyborach po stronie zwolenników UE i integracji europejskiej w koalicji ugrupowań 15 października. Unia wymaga zmian i lewica jest do tego gotowa z własnymi postulatami, ale musi być nas więcej w Parlamencie Europejskim. Zamierzamy np. zawalczyć o wprowadzenie Europejskiej Karty Praw Kobiet.
Nasz okręg nr 2, obejmujący województwo kujawsko-pomorskie ma najmniej w kraju wyborców. By nasz region miał przedstawiciela w Parlamencie Europejskim ważna jest frekwencja, dlatego Anna Mackiewicz zwróciła się z apelem do prodemokratycznych i proeuropejskich mieszkańców – stawmy się na wybory!
Delegacje obecnych na manifestacji partii Nowej Lewicy, PPS i organizacji lewicowych, OPZZ, samorządu bydgoskiego i Federacji Młodych Socjaldemokratów złożyli wieńce i wiązanki kwiatów pod pomnikiem „W hołdzie ofiarom faszyzmu 1939–1945” na Starym Rynku.
Zobacz wideo-transmisję z manifestacji Juliana Brzuski TUTAJ
Fot. Monika Pociot
Więcej zdjęć z albumu Moniki TUTAJ
Opr. nim, 1 maja 2024 r.