Jak informowaliśmy, poseł Krzysztof Gawkowski wystąpił do resortu cyfryzacji, by planowane w UE Europejskie Centrum Cyberbezpieczeństwa ulokować w Bydgoszczy, mieście z wieloma placówkami wojskowymi, w tym NATO i długoletnimi tradycjami wojskowości. Resort wcześniej zgłosił Warszawę. Ostatecznie wygrała… Rumunia.
Polska ze swoją propozycją rywalizowała z kandydaturami przedfstawionymi przez Belgię, Hiszpanię, Litwe, L:uksemburg, Niemcy i Rumunię.
Głosowanie (I tura), na którym przedstawiciele państw członkowskich Unii Europejskiej zdecydowali o wyborze lokalizacji siedziby Centrum, odbyło się 9 grudnia br.
Polski projekt z Warszawą przepadł już w pierwszej turze głosowania, zyskując raptem 2 głosy, w tym swój, a Rumunia otrzymała 15 głosów.
Polski projekt przygotował b. minister cyfryzacji Marek Zagórski, obecnie pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Zakładał on lokalizację centrum na warszawskiej Woli oraz znaczny udział w finansowaniu jego działalności. Bydgoszcz w ogóle nie była brana pod uwagę!
Eksperci na łamach „Rzeczpospolitej” komentują, że przyczyną polskiej porażki była czasowa zbieżność głosowania nad kandydaturami z zapowiedzią weta M. Morawieckiego do
unijnego budżetu i brak politycznego poparcia dla polskiego projektu.
Kolejny to dowód na słabnącą pozycję Polski w strukturach Unii Europejskiej.
Zatem ECKC – europejska agencja ds. cyberbezpieczeństwa w przemyśle, technologii i badaniach naukowych dla Unii Europejskiej utworzona zostanie w Bukareszcie.
Czytaj więcej: Czy Europejskie Centrum Cyberbezpieczeństwa będzie w Bydgoszczy? (sld.org.pl)
Opr. nim, Bydgoszcz, 17 grudnia 2020 r.